Gala Kickboxingu w Mikołowie jest już za nami. To był bardzo emocjonujący wieczór. Czekaliśmy na niego długo. Były zawirowania, kontuzje, zwroty akcji, zmiany zawodników ale dotrwaliśmy do Gali. Finalnie zawalczyło w niej 4 naszych zawodników.

Właściwie w tym roku zawalczyć mieli sami nowicjusze bez stoczonych walk w ringu, a to zawsze jest niewiadoma. Jedynie na pięć dni przed wydarzeniem na zastępstwo w Turnieju o Pas Mistrza Świata K1 Senior – 71 kg WKF wskoczył Szymon Mątewski.

Dużo emocji. Jeszcze więcej odpowiedzi na pytania. Coś wyszło świetnie, parę drobnych potknięć, ale sądzę, że ogólnie jako drużyna pokazaliśmy się dobrze. Wiadomo chciałoby się wszystko wygrać, ale tak nie jest. To nie teatr, ani koncert życzeń , stop klatka i powtarzamy, bo scenariusz tego nie przewiduje, tylko ŻYCIE. Ale właśnie dlatego Kocham Ten Sport. Każdy się czegoś nauczył, coś się dowiedział tak naprawdę o sobie samym, otworzył i wszedł w nowe drzwi…….

Szymon w ogólnym rozrachunku również zrobił swoje. Wygrał eliminatora i nieznacznie przegrał walkę o Pas. Mimo wszystko jako trener oceniam to pozytywnie. Jeszcze mamy czas. Wiem, że nieco zabrakło, ale tu też masa informacji. Tylko my wiemy jaką przeszliśmy drogę. Są rzeczy z których jestem bardzo zadowolony. Wiem też co poszło nie tak i na pewno to poprawimy. Dzięki tym 8 rundom na jednej gali również weszliśmy na wyższy poziom rywalizacji.

Sama Gala była przepiękna. Najlepsza z dotychczasowych. To był piękny i prawdziwy sportowy wieczór. Mamy rekord zebranych pieniążków na chorych Kacpra i Darka. Jeszcze czekamy na końcowy wynik ale było tego grubo ponad 60 tysięcy złotych.

Wielkie brawa dla organizatorów #TeamZając. Gratulacje dla wszystkich zawodników. Wiadomo ja zaś w sposób szczególny chcę podziękować i pogratulować moim zawodników. Wiem, że zrobiliście 110 %.