W dniach 08 – 10 lipca br. odwiedził Polskę wielki mistrz i aktualnie największa na świecie gwiazda sportów walki Alistair Overeem.
Przeprowadził on cykl seminariów w Warszawie, Olsztynie i Częstochowie.
Tak wyjątkowej okazji nie mogli zaprzepaścić zawodnicy FIGHT CLUB KNURÓW.
W dniu 10 lipca do Częstochowskiej Hali Polonia udali się Daniel Matras, Mateusz Szopiński, Dawid Kolarczyk, Daniel Kwieciński, Adrian Siudak i trener Grzegorz Sobierajski.
To mogła być jedyna i niepowtarzalna okazja zobaczyć i móc potrenować u boku tak wybitnego fightera.
Warto wspomnieć, że Alistair jest jedynym w historii zawodowym mistrzem świata dwóch wyodrębnionych sportów walki jakimi są MMA i K-1.
Posiada trzy pasy mistrzowskie wagi ciężkiej niezależnych organizacji tj. K-1, Strikeforce i Dream w wyżej wymienionych formułach walki.
„Demolition Man” przeprowadził w Częstochowie solidny trening. Prezentował swoje ulubione techniki bazujące na wykorzystywaniu siły, masy oraz dynamiki.
Nie zabrakło oczywiście morderczych kolan i dewastujących sierpów bitych z pełnym skrętem. Techniki wykonywane były w parach,
a sam mistrz był otwarty na wszelkie pytania odnośnie prawidłowej techniki wykonywania danej kombinacji, bacznie obserwował wszystkich uczestników, sam także wyłapywał i korygował błędy.
Na prośbę ćwiczących zaprezentował swoją koronną technikę jaką jest gilotyna z pozycji stojącej. W trakcie seminarium,
które złożone było głównie z technik stójkowych mistrz przekazał także swoją filozofię walki. Wydarzenia tego nie opuścił również dwukrotny Mistrz Olimpijski w boksie– Jerzy Kulej.
Był on pod wrażeniem umiejętności Alistair’a Overeem’a. Alistair nie był dłużny Kulejowi. Okazał mu wielki szacunek mówiąc, że „ktoś, kto dwukrotnie jest mistrzem staje się legendą na zawsze”.
Na seminarium gościł również znany trener bokserski, w tym były trener Tomasza Adamka Andrzej Gmitruk. Lekki sparing pokazowy z Alistairem odbył także obecny na seminarium Marcin Najman.
Po zakończeniu zajęć na macie mistrz pozostał do dyspozycji obecnych. Każdy obecny na sali zrobił sobie pamiątkowe zdjęcie z mistrzem i mógł otrzymać autograf.
Alistair okazał się bardzo miłym i wesołym człowiekiem pozbawionym tzw. syndromu „gwiazdorstwa”. Zademonstrowane techniki na pewno będzie można wykorzystać w trakcie treningów,
a przede wszystkim podczas zmagań na zawodach sportowych.
Doskonałym doświadczeniem była też możliwość zaczerpnięcia nauk od jednej z najlepszych w świecie holenderskiej szkoły nauczania stójkowych sportów walki.